Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2018

Samotność ciężki los...

Mamy wszystko... Facebook, Instagram, Snapchat itp...Fajnie, fajnie lecz gdy chcesz spotkać się to nie zawsze jest tak kolorowo jak na ekranie naszych smartfonów. Dlaczego? Ha! Dobre pytanie. Kiedyś był trzepak czy boisko osiedlowe i każdy wiedział gdzie i o której się ustawić, a teraz walczymy godzinami na Messengerze w specjalnie utworzonych grupach by dogadać godzinę i miejsce spotkania które potem i tak nie dochodzi do skutku... Życie. Nie zawsze jest tak źle, lecz jednak widać to jak ludzie żyją obok siebie, a nie ze sobą i to jest przykre. Trzeba jakoś sobie z tym radzić jedni zalewają pałę inni uciekają w sporty. I tych drugich podziwiam oraz szanuje, bo sam do nich należę. Jeśli nie ma z kim wyjść to jakieś ćwiczenia lub rower między nogami słuchawki na uszy i uciekam w swój mały azyl. Oczywiście po za znajomymi jest rodzina i to jest ważniejsza rzecz jasna. Lecz całe życie nie będziemy mieszkać z rodzicami itp.  Czasami się zastanawiam na świecie jest ponad 7 mld ludzi, a

Rowerowe szaleństwo

Tak ogarnęło mnie coś takiego. Kupiłem sobie rowerek (tak jak planowałem w tym miesiącu) "Czerwoną strzałę" i już po 7 dniach posiadania go zrobiłem ponad 100 km ! Dla mnie to bardzo fajna sprawa i genialne oderwanie się od spraw dnia codziennego. Wsiadam jadę gdzie chcę, a do tego jest to jakże przyjemna forma sportu. Gdzie zawsze za sportem byłem jak najbardziej za. Ten rower już w minionym sezonie stał się taką moją sezonową zajawką i ciesze się, że nie skończyło się na tamtym sezonie :D. Teraz sobie swoją strzałą latam do pracy,a w weekendy lub popołudniami zwiedzam okolice.  Polecam każdemu kto chce się ruszać, a nie zawsze siłownia go kręci czy bieganie, sam osobiście biegać nie lubię (kiedyś z piłką lubiłem lecz samemu niee). Natomiast rowerek elegancka alternatywa. Pozdro !

Cicho cicho chyba czuję wiosnę !

Kwiecień ruszył Wielkanocne odwiedzanie rodziny było ?! BYŁO! Jedzenie sałatek, ciast, jajek <3 itd. było?! BYŁO! Rozmowy o wszystkim i o niczym z rodzinką były?! BYŁY! Więc wracamy do pracy i czas zaplanować miesiąc, by miał sens oraz przyniósł jakieś fajne owoce. Cel nr.1 Utrzymanie  super pracy i pokazanie, że jestem (jesteś!) wart zatrzymanie na tym stanowisku. Zróbmy wszystko jeśli nam na czymś zależy, nawet jeśli za rok nie będzie to np. naszą pracą to teraz jednak ma dla nas dużą wartość więc się przyłóżmy do tego :) Cel nr.2 Kupienie roweru, bo rok temu udało mi się jednego dnia zrobić ponad 60 km, więc teraz poprzeczka wisi wyżej i jest to ponad 70 km. Uda się ! Cel nr.3 Może jakiś kurs. Czemu nie kształcić się dalej? Jeśli widziałeś gdzieś kurs który Cię zainteresował to zapisz się. Jeśli teraz nie masz na to pieniędzy to ten miesiąc ustaw jako czas od którego zaczniesz zbierać na to fundusze, lecz żeby to nie była akcja jednego miesiąca, zapisz to ! i w widoczn

Zima...ZNOWU?!

Zima to jest fajna jak się siedzi w ciepłym mieszkaniu i patrzy na nią zza okna. Inaczej to nie przewiduje z niej frajdy może jakieś narty czy łyżwy ostatecznie. Wczoraj wracając po godzinie 21 po treningu i zjedzeniu 14 pierogów :D myślałem, że przeniosłem się na jakąś Syberię, bo nie widziałem nic prócz śniegu. Daaawno nie pamiętam, żeby na chodnikach było śniegu po kostki !! Naprawdę ! Wyszedłem z pracy po 14 i trochę było już tego śniegu, ale potem już tylko więcej. Chodniki, chodnikami, lecz nawet na ulicach w mojej okolicy jest tyle śniegu, że kierowcy jadąc robią koleiny niezłe. SZOK. I dziś w planach mam trening oraz kino wieczorem, czy to mi przeszkodzi w tym? NIE! Bo to tylko pogoda, a pogoda nie może kierować moim życiem, aż tak ;) Więc zabieramy swoje 4 litery i działajmy ! Taką pogodę też można aktywnie wykorzystać ! POZDRO !

Życie w sieci

Takie przemyślenia wzięły  mnie ostatnimi dniami (pewnie dlatego, że jeden z weekendów chorowałem). W naszym życiu ciągle jesteśmy takimi więźniami technologii, bo najprostszy przykład to telefony. Większość dnia mamy z nimi do czynienia, dzięki ogromnej ilości aplikacji zastępują nam rozmowy i to przeraża (oczywiście sam się w to łapię często...) W pracy czy w domu ciągle jest jakaś technologia co jest nieuniknione i choć nam bardzo pomaga to, lecz chwilami jak na to spojrzeć z perspektywy widza... To jest straszne, ponieważ mamy telefony, telewizory, laptopy, smartwatche, tablety i inne bajery, a dogadać się z drugą osobą nie potrafimy coraz częściej. Smutna prawda, ale tak jest. Siedzisz w domu masz dookoła siebie sieci WiFi, albo bluetooth, bo coś często jest w ten sposób "parowane". Ostatnio testuje opaskę dołączoną do telefonu...I cóż liczy kroki niby banał, ale też liczy mi ile spałem i czy był to sen płytki czy głęboki !!! Lubie gadżety to fakt i sądzę, że duża częś

Mam TO!

Koniec studiowania to dobra chwila na krótką refleksję na temat tego czy warto studiować. Uważam, że wszystko co w mniejszym lub większym stopniu nas rozwija jest warte, a studia choć nie zawsze uczą samej wiedzy z danej dziedziny to dodatkowo można wyciągnąć z nich lekcję na temat tego jak radzić sobie w życiu, takiego cwaniactwa czasem. Oczywiście nie jest to takie przełożenie 1 do 1. Lecz mimo tego iż nie raz poleciały wiązanki przekleństw przy jakichś projektach czy chociażby przy pracy dyplomowej to uczucie na koniec wynagradza to wszystko.  Rozwijać się to dla mnie znaczy poznawać samego siebie POZDRO !

DZIAŁAJ! Nie marnuj swojego życia !

Masz tak, że tych których miałeś za najlepszych ziomków teraz widujesz częściej na fejsie niż na podwórku czy na ławce w mieście? KAŻDY tak ma z czasem Więc rusz SWOJE zacne czerty litery z tej ławki czy podwórka i wyjdź do świata dorosłych!! Działaj, bo działanie nakręca do życia i nie będziesz miał czasu na rozmyślanie, które wpędza CIĘ w spiralę depresji... RUSZ ! DZIAŁAJ !! CIESZ SIĘ ŻYCIEM !!!

"Czasami człowiek musi inaczej się... Udusi"

Słowo na weekend : Tekst pewnej satyrycznej piosenki, ale jakże prawdziwy co do życia każdego z nas. Mianowicie jeśli coś czujemy w danej chwili, że to choć na chwile da nam radość, lecz boimy się tego zrobić, ponieważ "Co ludzie powiedzą?!" to...walmy to i róbmy. JA na ten przykład nie raz tak robiłem, nawet gdy potem kończyło się to źle, czy związek, praca. To nie ważne, bo wszystko nam pomaga w mniejszym lub większym stopniu ukształtować nasz własny światopogląd dzięki któremu będziemy jedyni w swoim rodzaju. Nie można dusić swojego potencjału. Dzieci często są tłamszone, bo rodzice nie chcą by ich dziecko się wygłupiało...a właśnie musi próbować. Kto inny jak nie TY sam posmakujesz najlepiej dla siebie życia, nikt Ci nie opowie, nie przeżyje za Ciebie! i choć nie raz wejdziesz w błoto, to tylko TY będziesz wiedział jakie to uczucie, a co za tym idzie nauczka będzie miała większą wartość. Studiów nie musisz mieć by otworzyć biznes i zarabiać wielką kasę. Bo ważne

Marsjanin... No rewelacja!!

Tak to wpis krótko zachęcający (jeśli ktoś to przeczyta kiedyś he) do przeczytania książki o tym tytule, bo ona wpadła w moje ręce przez mega przypadek... Byłem na zakupach z siostrą w pewnym markecie,  wychodząc mijałem stoisko z książkami i tam zwróciła uwagę książka z okładką na której widnieje twarz głównego bohatera,  a że zwiastuny filmu były mi znane (całego filmu nie miałem okazji obejrzeć) mówię chwycę i... Cóż cena była atrakcyjna więc nie wiele myśląc (jak zdarza mi się to robić he) kupiłem.  Fakt że nie jestem molem książkowym,a ta książka ma ponad 300 stron odziwo wcale mnie nie przerażał. Serio rewelacja jak dla mnie i dla każdego kto lubi historie science fiction w których ludzie życie jest zagrożone. Kończąc bardzo krótki wpis powiem że historia zawarta w tej książce jest napisana dla mnie przyjemnym językiem z dużą dozą żartu który mi odpowiada. Choć opisy maszyn kosmicznych nie należały do tych fragmentów książki które interesowały mnie najbardziej to wcale nie odp

Dawno dawno temu

Cóż...  Sam siebie muszę skrzyczeć za to jak długo nie miałem czasu na to co tu sobie zaplanowałem, ale powoli... Coś się kończy coś zaczyna.  Od pewnego czasu mam nową pracę,  z której właściwie jestem zadowolony :) choć to nie szczyt marzeń, ale jak to mówią " siedzisz w domu nie masz nic, a tak zawsze parę zł i doświadczenie " I zgadzam się z tym zupełnie. Studia na ostatniej prostej, a potem się zobaczy ;) bo serio nie mam pojęcia co będzie. Człowiek planuje, a różnie wychodzi już nie raz się przekonałem że gdzieś jakiś jeden telefon zmienił moje plany o 180 stopni,  więc i teraz może tak być.  Także praca- jej zmiana,  oraz studia- praca dyplomowa to są największe przyczyny nieobecności tutaj.  Lecz za dużo myślałem o tym by coś napisać,  czas po prostu to robić i tak jak obiecałem sobie pisać krócej a częściej tak chce faktycznie to czynić