Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2016

Rok 2016 się kończy...

No cóż to było nieuniknione,  rok jak każdy inny musi się skończyć.  Teraz każdy samemu czy w gronie najbliższych będzie podsumowywał rok...  I to właśnie jest fajne, bo choć komuś mogło się wydarzyć wiele zła w minionym roku to jednak i tak wspominając wróci do tych miłych chwil,  dni które sprawiły że był szczęśliwy.  Ja zawsze zaczynam od porównania tego jak będzie wyglądała ostatnia noc bieżącego roku w stosunku do tej z przed 12 miesięcy i cóż...Teraz ma być Legen....chwila... darnie !!! (jak znacie serial " How I met your mother" to o co chodzi z tym tekstem). Dlaczego tak ma być?... Cóż prosta sprawa, domówka, w ciekawym gronie gdzie będą też moje ziomki, no i nie ma co mówić takiego jeszcze nie miałem...tzn. były może podobne, czy ktoś powie lepsze, bo np. kiedyś byłem z kumplami na imprezie w lokalu, albo innego roku impreza w remizie strażackiej :D też nieźle było. Lecz teraz zapowiada się tak jak nie raz z chłopakami chcieliśmy :)...no może nie każdy z nas będ

Raz lepiej, Raz gorzej BYLE DO PRZODU!

Każdy bez wątpienia ma dni gorsze  i lepsze, chwilę w której chce odpuścić, oddać swoje życie w ręce losu czy kogoś innego...Lecz siłą człowieka jest to gdy w takich chwilach walczy z pokusami. Gdy nie popadnie w głębszy dół, a zrobi wszystko by się z niego wydostać choć obok nie stoi drabina po której łatwo się wspiąć, bo jesteśmy zdani tylko na siebie. Sam byłem w takich sytuacjach gdy miałem dość wszystkiego. Czasem z takich sytuacji faktycznie ktoś nas (świadomie lub nie) może wyciągnąć, lecz nie zawsze i właśnie wtedy buduje się nasza wewnętrzna siła. Ja mając te gorsze dni zawsze uciekałem w sport, czy to za małolata piłka nożna (nawet samemu pokopać piłkę do pustej bramki dawało mi wiele) lub jak teraz pójść rzucić żelastwem trochę, a przy tym nawet od czasu do czasu krzyknąć. Serio wychodziłem nie raz zmordowany, ale szczęśliwy...Dobrze ktoś powie, mówiąc, że to endorfiny i fakt, ale właśnie o to chodzi w tych NAJGORSZYCH chwilach życia, by zrobić coś co odwróci nasz stan,

Wracamy do gry zwanej życiem !

Dzisiaj krótki wpis na temat tego jak... Bardzo tęsknię za aktywnością i tym gdy się coś dzieje, bo przecież święta to czas spokoju, ale koniec ! Pojedzone, z rodzinką się widziałem więc czas ruszać dalej :) Uwielbiam właśnie za to takie świąteczne dni, bo potem gdy wraca się do żywych mamy podwójną moc by działać :) a już za 5 dni Sylwester !!! Będzie się działooo PIONA

Święta, Święta...Dobra! powoli, spokojnie

Kevin sam w domu po raz n-ty, Cola na stole, karp w wannie...A po za tym szał zakupowy, ludzie biegający od sklepu do sklepu nucąc pod nosem "Last Christmas"... FAJNIE , ale spójrzmy na to troszkę z dystansem i przymrużeniem oka ( czyli jak ja uwielbiam).    Wiadomo magia świąt jest super, każdy w Wigilijny wieczór mimo tego jak było cały rok staje się aniołkiem dla drugiego...TA :D cały rok niektórzy to się nawet nie widzieli, a potem składają sobie życzenia jakby spędzali razem każdy dzień. Nie mówię, że to złe taka uprzejmość itp. lecz nie naciągajmy, aż tak tego...Przecież co mogę życzyć osobie którą np. widziałem w minionym roku 3 razy ...I tu mamy tą niezawodną wiązankę życzeń " Zdrowia, szczęścia..."Oczywiście jest ona do wszelkich modyfikacji, w zależności od osoby możemy dodać coś bardziej osobistego (jak wiemy co dodać ha). No ale pomijając już życzenia i to jak kto tam obchodzi te super święta- bo serio uwielbiam je. To mimo to przeraża mnie to jak wi

13 szczęśliwych godzin

  17 grudnia 2016 roku to był ważny dzień w moim życiu oraz całej grupy osób, która od teraz jest moim teamem w pracy :) Wielkie otwarcie, wielki start i oczywiście wielki dzień. Dla mnie osobiście był to dzień który miał zmienić całe moje dotychczasowe życie zawodowe. I wrażenia są MEGA , choć przed samym otwarciem była atmosfera tak gęsta, że przysłowiową siekierę można było spokojnie wieszać to już gdy pierwsi klienci wchodzili wszystko stało się prostsze i endorfiny latały w powietrzu. Zachwyt ludzi nad lokalem, uśmiechy podczas rozmów z nimi o ćwiczeniach czy życiu to wszystko sprawiło, że pierwszy raz w życiu czułem się na odpowiednim miejscu (wiadomo nie zwalniam tempa i nadal chcę się uczyć i rozwijać, bo ekspertem nie jestem i chcę poznawać ciekawostki nadal). I choć to był 3 dzień z rzędu gdy spędzałem w klubie ponad 10 godzin to nie czułem tego, bo byli ludzie od których czerpałem niesamowitą energię, każdy uśmiech osoby podchodzącej do mnie czy tej do której sam podch

Czy jesteś szczęśliwa/szczęśliwy?

Tak proste pytanie tylko czy na pewno? Właśnie... Każdy lub prawie każdy mówi o tym jak to dąży do szczęścia w życiu czy to zawodowym czy prywatnym, ale chyba zanim zaczniemy gonić za " szczęściem " to należy pamiętać i zdać sobie sprawę z tego czym dla mnie jest to szczęście... ? Co sprawia mi radość dnia codziennego, dzięki czemu wstanę z łóżka nawet o " nieludzkiej porze " z uśmiechem . Cóż jeśli chodzi o mnie to troszkę zajęło mi to by już znaleźć to COŚ  ( oczywiście wyjdzie w praniu, lecz jak do tej pory jestem mega pozytywnie nastawiony oraz zmotywowany do działania) gdyż zawsze marzenie miałem w sumie jedno, być KIMŚ ... Wiem powiecie śmieszne, banalne, a nawet głupie. I macie rację! Od małego dziecka udawałem w zabawie gwiazdę a to muzyki, a potem sportu (piłki nożnej) gdzie nawet swego czasu stworzyłem całą historię oraz świat w który uciekałem popołudniami po powrocie ze szkoły. Nie potrzebowałem wiele wtedy do pełni szczęścia: piłka i coś co może by

Czasami wystarczy chwila by świat stanął na głowie

Często 1 moment, jedna decyzja zmienia nasze życie. Czy na dobre czy też na złe to już różnie bywa oczywiście, lecz ja nie o tym na którą stronę ta jedna chwila przechyla szalę :) a właśnie o tym by nie marnować tych chwil. Bo każdego dnia może stać się coś co będzie miało na naszą przyszłość mniejszy u większy wpływ, czy to za dzień czy rok...Kiedyś na 100% to wyjdzie. Ja na swoim przykładzie nie raz tego doświadczyłem- Ty zapewne też.  Dziś opowiem (w miarę zwięźle) jak to parę takich decyzji i krótkich chwil doprowadziło mnie do tego gdzie jestem dzisiaj.  SZKOŁA ŚREDNIA  Każdy stał lub będzie stawał przed wyborem szkoły ponadgimnazjalnej...  Też tam stałem i kompletnie nie miałem pojęcia co wybrać- choć pomysłów na siebie miałem mnóstwo, ale wybrać szkołę było mi trudno, taką bym był happy.            Mieszkam w takiej miejscowości, gdzie rządzą 2 szkoły ... Do 1 nie miałem szans bo sobie olałem troszkę gimnazjum :D (cóż rządziło się swoimi prawami, trzeba było się wysz

Ważny tydzień- Czas, Start- jak spełnić marzenie

Poniedziałek....Taaaak przecież nikt nie lubi poniedziałków nawet takim tytułem może pochwalić się polskie kino w reżyserii Tadeusza Chmielewskiego " Nie lubię poniedziałku" - polecam świetne stare kino, ubaw przedni :) . No ale do meritum... Dzień jak każdy? ....Niee bo w tym tygodniu zmieni się moje życie, nowy etap spełnienie kolejnego z marzeń ( stosunkowo młode marzenie heh). W tym tygodniu zakończę jedną pracę która była tylko krótkim przystankiem ze względów finansowych ,a zacznę właśnie prace marzenie...jako Trener Personalny w klubie Fitness ! I co najlepsze ten klub dopiero rusza, więc będzie to nie tylko mój debiut, ale i całego klubu ( dzięki czemu ta chwila jest taka ważna dla mnie i całej ekipy). Człowiek zawsze do czegoś dąży, jakiś cel czy marzenie i właśnie tym była ta praca dla mnie marzeniem które przerodziłem w cel. Tego życzę każdemu kto to przeczyta lub nie ;) po prostu KAŻDEMU , bo wszyscy zasługują na spełnienie tych nawet najskrytszych marzeń...Wysta

Na Dzień Dobry

11 grudnia WAŻNY choć ZWYKŁY DZIEŃ Cześć wszystkim postanowiłem zrobić coś co jest w sumie na Topie, ale jednak po swojemu to zrobię... Jak wszystko w życiu :D                Nie będzie to blog modowy,  ani żaden fitness czy jakiś tam jeszcze (choć nie wykluczam wrzucania postów i fotek nawet ładnych czasem heh)... Po prostu napiszę o tym co mnie otacza, czym się zajmuję, co przeżywam, o tym z czego się śmieje i przeciwnie o rzeczach które potrafią nawet tak spokojnego człowieka :P jak ja wyprowadzić z równowagi.          Mam nadzieję, że ktoś to będzie chciał czytać oraz nawet się czasem zaśmieje do ekranu, bo taki jest mój cel tutaj   BAWIĆ w tym smutnym świecie gdzie każdy goni za hajsem by być na szczycie w hierarchii społecznej. Ja troszkę inaczej tak jak tytuł NIEPRZECIĘTNIE dążę do szczęścia w życiu i postaram się tu zarazić was moim optymizmem.           O sobie będę pisał tak naprawdę po części w każdym poście, bo na raz nie da się opisać całego dotychczasowego życi