Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2017

Obierz cel, chwyć za ster i płyń !

Gdy żyjemy z dnia na dzień bez celów, tak tylko by dzień nam jakoś minął, byśmy nie wiele z siebie musieli dawać, bo szkoda sił to stajemy się jak chorągiewka na wietrze. Człowiek nie jest oczywiście maszyną i potrzebuje wziąć oddech, odprężyć się, a nawet odmóżdżyć co jakiś czas. Gorzej gdy zatrzymujemy się na tym etapie i nasze codzienne życie jest takin jednym wielkim Chilloutem to grozi po prostu porażką życiową, bo człowiek jest stworzony do stawiania sobie celów do osiągania czegoś (nie mówię też, że każdy musi być gwiazdą czy milionerem-sam nie jestem :D) tak by czuł się spełniony. Osiąganie kolejno stawianych sobie celów sprawia, że rośnie też nasza samoocena i lubimy siebie bardziej, szanujemy co za tym idzie szanujemy też innych, a dobro zawsze wraca prędzej czy później. Ja osobiście praktykuje to w ten sposób, że każdego dnia sobie zakładam jakiś cel czy mniejszy czy większy, jakiś plan działania, żebym wiedział jak mam działać po przebudzeniu . Oczywiście mam dni totalnego

Gdy braknie sił

Na każdym etapie życia i przy każdej sprawie zdarzyć się może chwila zwątpienia, moment gdy chcesz opuścić gardę tylko niestety życie tego nie robi, nie odpoczywa i wali nas dalej, bo walka trwa. Nie da się uniknąć kompletnie takich sytuacji, ale możemy zrobić wszystko by je zminimalizować...Trening, nad sobą, nad swoją psychiką to podstawa sukcesu. Gdy obierzemy odpowiedni kurs naszego myślenia to nic nas nie powstrzyma, a co za tym idzie chwil zwątpienia będziemy przeżywać mniej, bo najzwyczajniej nie będzie na to czasu. Sam wiem po sobie, że gdy nie miałem planu na dany dzień czy konkretnego celu to takie dni były nie tylko leniwe, ale i produkowały wiele wątpliwości co do tego gdzie jestem. Dlatego staram się zapychać sobie czas oczywiście nie aktywnościami bezwartościowymi jak granie w gry przez cały dzień czy oglądanie seriali. Zamiast tego dobra motywacyjna książka, nauka do danej pracy, szukanie odpowiedzi z dziedzin które mnie interesują czy nawet ten blog :) ...Tak dla mnie

Ciągle do przodu! Choć duchy przeszłości gonią...

Wszystko pędzi i nie do tyłu, a przecież czasami trafia się tak, że przeszłość goni za nami i rodzi się pytanie " PO CO?" ... Każdy z nas rozwija się zawodowo oraz osobiście, ale kiedyś w tym rozwoju i pędzie trafiają się chwile postoju, a wtedy łapie nas refleksja nad tym co się dotychczas zrobiło i czy było fajnie... Ja osobiście nie żałuje niczego i nikogo co mnie spotkało, żadna osoba która się pojawiła w moim życiu nie została skreślona (choć mówi się tak w emocjach) dlaczego? To proste... Co było i kto był w naszym życiu to wszystko przynosiło jakąś naukę i czasami tą naukę wynosimy z czasem, nie ważne kiedy, bo przecież lepiej późno niż wcale . Zgadzam się w 100% Gorzej gdy przy wyciąganiu nauki chcemy wrócić do czegoś... To tak jakbyśmy chcieli biec w dół po schodach ruchomych idących w górę. I tu właśnie wpadło mi coś teraz... A może wręcz przeciwny czasami kierunek jest czyli: biegniesz w górę schodami jadącymi w dół ...? Cholera wie... I nad tym myślę ostatni

" Winda do sukcesu nie działa, ale klatka schodowa jest zawsze otwarta"

Coś w tym jest....BA nawet dużo tego " coś" bo przecież każdy z nas chciałbym mieć piękny dom/mieszkanie, nowy model jakiegoś autka, konto w banku na które będzie patrzył ze łzami, ale radości, zdrowie oraz tężyznę fizyczną niczym Herkules a u boku piękna niczym Wenus kobieta ;) No i SUPER, że mamy marzenia tylko pytanie co robimy z nimi dalej? Czy chociaż w najmniejszym stopniu udało się zbliżyć do nich? Czy często pozostajemy z tym, że "kiedyś"...Ostatnio wpadła mi super książka do rąk pt. "Nie tłumacz się, DZIAŁAJ!" B.Tracy i muszę przyznać, że choć jej nie skończyłem :D ale czytam nadal codziennie gdy znajdę chwilę to rzucę okiem na kilka lub kilkadziesiąt stron. Muszę przyznać, że zauważam wiele błędów w swoim dotychczasowym życiu lecz ich nie żałuje,a dzięki temu, że się człowiek rozwija (nie tylko przez tego typu książki, bo i poznawanie nowych ludzi np. : zmiana pracy, otwieranie drzwi w nowych branżach) to widzę co mogę udoskonalić by stać się po

" Chce trenować! Iść od razu na siłownie?"...Moja historia

Myślę odwieczne pytanie i zastanawianie się czy zaczynając przygodę z jakimiś ćwiczeniami nad swoim ciałem to iść do klubu czy szukać alternatyw?          Uważam, że jak większość spraw związanych z ćwiczeniami czy dietą jest kwestią indywidualną tak i w tym przypadku jest. Dlatego opowiem jak było ze mną... W podstawówce i gimnazjum wcale nie jarałem się zaglądaniem na siłownię, w gimnazjum raz byłem na osiedlowej siłowni w ramach darmowych wejść jako uczeń ;D a tak to o wiele bardziej wolałem wziąć piłkę pod pachę i biegać z nią. I tak było na każdej lekcji W-Fu dążyłem by pograć " w gałę !"po szkole to samo. Tak mi przeleciały te 2 szkoły, a w technikum?...Bardzo podobnie :D z wyjątkami małymi gdzie czasami zajęcia odbyły się na szkolnej siłowni i raczej nie siedziałem, bo lubiłem się po prostu ruszać więc łapałem się różnych dostępnych sprzętów (głównie atlas jak to w szkole bywało). W 3 i 4 klasie zaczynałem w domu brać się za pompki i brzuszki, czyli klasyka :D bo prz

Życie jak stół Szwedzki!

Dziś wpadłem na pomysł porównania życia do stołu, obfitego i długiego- czyli taki Szwedzki jak to w hotelach bywają. A my przy tym naszym stole stoimy na taśmie jak przy kasie w markecie i przesuwamy się. To typy ludzi jakimi możemy być przy tym stole ( moim zdaniem oczywiście ):        1. Ja wybieram TO! Dziękuję, dobranoc... To osoba którą każdy z nas myślę spotkał w swoim życiu, a mianowicie w pewnym etapie swojej podróży przy stole i próbowaniu kilku potraw znajduje coś co mu smakuje najbardziej z dotychczasowych posiłków lub po prostu o tym marzył i co dalej? Zabiera ten posiłek dla siebie i zostaje przy nim (czyli jedzie na naszej taśmie dalej ) . Już nie zawraca uwagi na posiłki jakie w dalszej podróży się pojawiają na stole bo ma to co chciała. I nawet gdyby pojawiło się coś lepszego to nie zauważy, bo on zamknął się na ten jeden posiłek.Więc można powiedzieć, że znalazła szczęście i nic tylko pozazdrościć... Cóż tylko jak myślę wiemy doskonale z czasem jedzenie ciągle tego

Każdy dzień to nowy plan na sukces!

Wczoraj było słabo? Nie wykonałeś zamierzonych celów dnia? Czy po prostu nie chciało Ci się żyć więc przesiedziałeś przed kompem ? To było wczoraj ! A dziś jest nowy dzień i szansa na to by zmarnowany dzień nadrobić. Wystarczy chęć i pozytywne podejście do życia. Każdego dnia staraj się mieć jakiś pomysł na siebie, by umieścić swoją osobę w tym świecie tak byś kładąc się spać pomyślał " To był dobry dzień!" Wymagaj od siebie zawsze, nawet gdyby to były jakieś naprawdę drobne sprawy lecz od małych rzeczy się zaczyna ..." nie od razu Kraków zbudowano" ;) Tak i TY swoją historię musisz od podstaw budować, każdego dnia pracować nad tym by była wyjątkowa oraz zakończyła się happy endem . Zaskakuj siebie pomysłami czy to na życie czy nawet w kuchni, tak byś naprawdę czerpał z życia ile się da, bo 2 szansy nie dostaniesz na sukces ! A sukces to nieskazitelna radość z tego gdzie się jest i co się ma. Przekaz na dziś? Nie traktuj dziś jakby jutro miało nie nadejść...

Trening w domu też może być fajny

HELOŁ dziś pokazuje wam mój amatorsko nagrany filmik gdzie ćwiczę na gumach oporowych typu POWER BAND. Są to narazie tylko 2 ćwiczenia przedstawione na 2 partię mięśniowe jakimi są plecy oraz biceps ;) Ale ze swojej strony mogę obiecać, że w najbliższej przyszłości pojawi się więcej (już jestem w trakcie ich produkcji, a to trwa dłużej ze względu na poprawę ich profesjonalizmu)                                                         Krótko o samych gumach Gumy wraz ze stopniem ich naciągnięcia stawiają nam większy opór (przykładowo moja na filmie daje opór rzędu 7-12 kg) dzięki czemu nasze mięśnie dostają nowe bodźce co pozytywnie wpłynie na osiąganie zamierzonych celów. Praca na gumach jest pracą zgoła inną niż na wolnych ciężarach czy maszynach które znajdziemy w każdym klubie fitness, ponieważ : - stałe napięcie mięśniowe mamy w każdym momencie wykonywania KAŻDEGO ćwiczenia -  wraz z postępowaniem fazy koncentrycznej nasz ciężar się zmienia nazywamy to METODĄ ZE ZMIENNYM OBCI